Rozdział II - Piosenka

Na początku chciałam tylko napisać, że jestem wam wszystkim bardzo wdzięczna za komentarze, nawet nie wiecie jak wiele to dla mnie znaczy. Szczególnie chciałabym podziękować @Little_Liar_xx, za poświęcenie mi swojego czasu i dostarczenie pomysłów na kontynuację tego ff, wcale nie jesteś taka słaba w pisaniu, jak myślisz. Dziękuję za wsparcie przy pisaniu obu moich fanfików, słońce.
Co do tekstu, to mam nadzieję, że się poprawiłam i tym razem się nie pogubicie. Rozdział wyszedł krótki, za co przepraszam, ale pisałam na szybko, nie miałam weny i chciałam jak najszybciej dodać.
_________________________________________________________
Louis przygryzł wargę, gdy patrzył jak Harry bazgrze coś w swoim zeszycie, z którym się nie rozstawał. Chłopak gapił się na niego już dobre dziesięć minut i nie mógł przestać. W sumie to nawet nie chciał. Od rozpoczęcia się przerwy dosyć bezczelnie spoglądał na niego non stop, żałując w duchu, że musi mrugać. Patrzył się, jak śliczny chłopak z dołeczkami odgarnia włosy, jak wyjmuje coś z torby, jak zapisuje coś w dzienniku i wreszcie teraz, jak ewidentnie coś maluje. Harry nigdy z nikim nie rozmawiał na przerwach, co było dosyć dziwne, zważając na to, że gdyby tylko chciał każda dziewczyna mogłaby być na jego zawołanie. Nawet teraz, gdy wiadomo było już, że woli chłopców.
-Cześć kochanie - uroczy głos przerwał Louis'owi rozmyślania.
-Hej - odpowiedział chłopak z bladym uśmiechem. Wstał z ławki i przytulił swoją dziewczynę. - Co teraz będziesz miała?
-Chemię, a ty? - spytała cmokając go w usta, co Harry obrzucił zirytowanym spojrzeniem, na szczęście niezauważonym przez nikogo.
-Angielski - odpowiedział rozluźniając uścisk. Ponownie opadł na ławkę i usadził Eleanor na swoich kolanach.
-Czemu nie przyszłaś do mnie wcześniej? - wymruczał wsuwając twarz w jej gęste włosy.
-Musiałam pomóc Danielle w odrobieniu zaległej pracy domowej z matematyki, wiesz, że sobie nie radzi.
-Tak. To aż dziwne, bo przecież z fizyki jest świetna... Powinna się bardziej przyłożyć, jeśli chce być dalej kujonem.
-Nie mów tak o mojej najlepszej przyjaciółce.
-Ale to prawda - powiedział Louis wzruszając ramionami, na co Eleanor westchnęła. Chłopak podniósł się i objął dziewczynę w talii.
-Gdzie idziemy? - spytała.
-Na dwór, muszę zapalić.
-Wiesz, że...
-Tak, tak wiem - przerwał jej spoglądając na Harry'ego, który właśnie wstawał z ławki zgarniając swoje rzeczy. Louis spróbował przejść koło niego nie zwracając na siebie uwagi, ale się nie udało. Jak zwykle musiało pójść coś nie tak, jak pójść powinno. Tomlinson wymijając Styles'a zaczepił go ramieniem i z rąk drugiego posypały się książki, zeszyty i luźne kartki. Louis popatrzył na to lekko oszołomiony i zaczął wszystko zbierać. Harry pochylił się i zaczął porządkować kartki z zaciśniętymi w cienką linię ustami. Nie miał zamiaru wypowiadać ani jednego słowa. Nagle szatyn wyciągnął spomiędzy stron podręcznika do historii zapisaną kartkę. Piosenka. O cholera.
Zrób coś Styles - uporczywy głos w głowie chłopaka odezwał się, ale ten tylko stał i patrzył się, jak Louis wodzi oczami po odręcznie zapisanych literach.
-Oddaj to - warknął w końcu, ale Tomlinson nie zareagował.
-Darling, I've been waiting for you all my life. Crossed towns and hills, and rivers for you, all my life. Now I'm wandering in the dark now, cause we need to make it through. So please walk beside me in all I do - przeczytał.
-Oddasz mi to w końcu?
-To jest...
-Oddawaj - Harry był już na prawdę wkurzony. Louis wystawił go na kompletne pośmiewisko, po jaką cholerę czytał ten głupi tekst?! Po jaką cholerę w ogóle to napisał?!
-So won't you come here, it's written on my hand. I want it printed on your body, printed on your soul. Your love makes me a different man, I want it so into my body, I want it so into me.* - kontynuował Louis wpatrując się w kartkę.
-Skończyłeś?
-O kim jest ta piosenka? - spytał Tomlinson nienaturalnym głosem nie zważając na niewielki tłumek, który zebrał się wokół nich. Brzmiał, jakby był zafascynowany, a jego głos był lekko ochrypły i to była dziwna sytuacja.
-A co cię to interesuje?! - w końcu wyrwał mu stronę i szybko pozbierał z podłogi resztę swoich rzeczy. Przecisnął się przez ludzi, energicznym krokiem przeszedł przez korytarz, pchnął drzwi ewakuacyjne i odetchnął świeżym powietrzem. Usiadł na murku i zaczął roztrzęsionymi rękami porządkować książki, niektóre wkładając do torby, a niektóre układając obok siebie.
-Harry - usłyszał lekko chwiejny głos. Piękny, delikatny głos. Piękny mimo wszystko. Ale co z tego?
Harry nie podnosząc głowy pokazał rozmówcy środkowy palec.
-Przepraszam, okay? - powiedział Louis nie zważając na gest chłopaka. - Przepraszam, że wziąłem tą kartkę, przepraszam, że przeczytałem twoją śliczną piosenkę, przepraszam, że zachowałem się jak idiota. Przepraszam.
Harry uniósł głowę, popatrzył w błękitne oczy Tomlinsona i nie odzywając się wrócił do układania podręczników.
-Nic mi nie powiesz? - spytał poirytowanym głosem szatyn. - Ja cię przepraszam, a ty się nawet nie odezwiesz? Wiesz co, zachowujesz się jak dziecko. Zachowałem się jak dupek, ale przeprosiłem i kultura wymagałaby, żeby coś na to odpowiedzieć.
Harry przerwał czynność i zamknął oczy. Nie miał pojęcia co zrobić, czuł się zagubiony. Louis miał rację, zachowywał się jak dziecko.
-Przepraszam - powiedział po jakiejś minucie ciszy.
-Co? - odezwał się starszy chłopak piskliwym głosem na co Styles uniósł głowę.
-Przepraszam za to, że nie odpowiedziałem. Przyjmuję przeprosiny.
-Aha. Um. To dobrze. Czyli... czyli wszystko spoko?
-Tak - odpowiedział Harry głosem bez wyrazu.
-A ta piosenka...
-Hm?
-Bardzo mi się podoba. Mógłbyś mi ją kiedyś zaśpiewać?
-Dlaczego? - Harry zwęził oczy.
-Podobno dobrze śpiewasz, chciałbym to usłyszeć - stwierdził Louis, ale chłopak nie zrobił się mniej podejrzliwy.
-Ty podobno też trochę śpiewasz.
-I co w związku z tym? Nie jestem w tym najlepszy.
-Zaśpiewamy ją razem - powiedział Harry tak jakby było to już ustalone.
-To twoja piosenka.
-I co z tego?
-Nie powinienem jej śpiewać - odpowiedział Louis zakłopotanym głosem.
-Bo?
-Bo to twoja piosenka.
-No i?
-No i... nie powinienem jej śpiewać? - przygryzł wargę uśmiechając się lekko.
-Weź skończ - powiedział Styles krytycznym tonem.
-No co?
-Albo zaśpiewamy ją razem, albo w ogóle nie usłyszysz jak śpiewam. Wybieraj.
-Dlaczego mnie do tego zmuszasz?
-Czy ja ci coś nakazuję? To wolny kraj, nie musisz nic robić.
-Ale jeśli tego nie zrobię nie usłyszę twojego pięknego głosu - skomplementował Harry'ego Louis, jednak chłopak wziął to za żart.
-Właśnie.
-Czyli jednak nie mam wyboru?
-Obawiam się, że nie - stwierdził z uśmiechem Styles.
-Ale dlaczego muszę z tobą śpiewać?
-Też chciałbym usłyszeć twój głos. Na pewno jest dobry.
Starszy chłopak wydał z siebie przeciągły jęk.
-Masz gitarę? - spytał.
-Jasne - Harry odpowiedział wstając, po czym zebrał swoje rzeczy i skierował swoje kroki w kierunku drzwi wejściowych.
-Gdzie idziesz?
-A widzisz, żebym miał przy sobie jakikolwiek instrument?
-To ja zostanę tutaj - krzyknął za nim Louis, po czym położył się na murku podkładając ręce pod głowę. Miał lekcje, ale co z tego. Wszystko wyglądało na to, że właśnie zbliżył się do Harry'ego Styles'a i była szansa, że nawet wygra ten zakład. Może to nie był taki głupi pomysł?
_________________________________________________________
*piosenka, którą ,,napisał" Harry to All My Life, Eda Sheerana

12 komentarzy:

  1. szkoda, ze taki krótki, ale to nic. bardzo mi się podoba i czekam na następny :) x
    zapraszam do siebie http://iminlovewithyou-fanfiction.blogspot.com/
    @larrehapiness
    oh i mam małą prośbę. gdybyś mogła usuń weryfikację obrazkową, przeszkadza trochę

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny rozdział, ale wkurza mnie ten zakład ;-;
    Chociaż potem i tak pewnie Lou się w nim zakocha i będzie miał gdzieś ten zakład i wgl, lol @miauczex

    OdpowiedzUsuń
  3. Oh i mogłabyś wyłączyć tą weryfikacje? To trochę wkurza i przeszkadza a zwłasza jak się dodaje komentarz na mobilu :) @miauczex

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej przepraszam żez anonima ale coś z netem sie zrypało. Więc z tej strony @Amanda_LoveYouu. Rozdział boski mam nadzieję że Lou się porę opamięta i zapomni o tym zakładzie. Życzę weny i Pozdrawiam ^^ oraz czekam z niecierpliwością na next <3 ILY

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejne cudo
    może i niezbyt długi ale fascynujący *.*

    pewnie bd kłótnia jak Harry dowie się o zakładzie
    Ale później bd jak piszą inni - zakochaja się i raczej bd happy end

    wyczekuje na nstpn rozdziały ;)
    @bicz_plisss

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebisty, asdfghjkl @xXxLouehxXx

    OdpowiedzUsuń
  7. Super ! Swietny pomysł z piosenką ! ^^
    @Wiktori1D

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny c:
    @girl_lovesdraco

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział, czekam na więcej :3

    @cutiemix_x

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem ciekawa, jak to potoczysz :) możesz mnie informować o nowych rozdziałach? @zenmymalik
    Zapraszam też do siebie really-dont-like-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń